Czy AI zabierze pracę tłumaczom? Jak Chat GPT radzi sobie z tłumaczeniem?

Czy AI zabierze pracę tłumaczom? Jak Chat GPT radzi sobie z tłumaczeniem? - turbotlumaczenia.pl

Sztuczna inteligencja niby istniała od kilkudziesięciu lat, ale kojarzyła nam się z czymś niezwykłym i mało dostępnym. A nawet filmami science fiction. 

Ostatnio zrobiło się wokół niej głośno, dzięki dopracowaniu technologii i wdrożeniu kluczowych dla niej innowacji. 

Zmieniło się też jej zastosowanie. Zamiast czytać o nowatorskich pomysłach (robotach wykonujących zadania matematyczne, komputerach grających w szachy, samosterujących samochodach), uzyskaliśmy dostęp do narzędzi do codziennej pracy. 

I to nie tylko do pozyskiwania danych, diagnozowania chorób, zarządzania logistyką czy rozpoznawania dźwięku i obrazu.

Przy użyciu narzędzia AI można obecnie również np. tworzyć teksty, grafiki, napisy do filmów, a także tłumaczenia na wiele języków.

Czy sztuczna inteligencja zabierze więc pracę tłumaczom i nie są już nam potrzebni?

Znamy odpowiedź. 

Tłumacz-człowiek potrzebny na już?

Kiedy tak naprawdę powstała sztuczna inteligencja?

Na początek trochę historii. Czy wiesz, że sztuczna inteligencja powstała już w latach 50-tych XX wieku? Badania nad nią prowadził brytyjski matematyk i kryptolog Alan Touring. Na konferencji w 1956 roku pierwszy raz określenia “Artificial Intelligence” użył natomiast amerykański informatyk John McCarthy, definiując AI jako “konstruowanie maszyn, o których działaniu dałoby się powiedzieć, że są podobne do ludzkich przejawów inteligencji”. 

Mimo, że za ojca sztucznej inteligencji uważa się Touringa, to jednak McCarthy przyczynił się do jej rozwoju. Organizował cykliczne warsztaty na temat rozwoju “myślących maszyn”. Spotykali się na nich naukowcy oraz eksperci w dziedzinie informatyki i fizyki. Wnioski, które udało im się wysnuć rozpoczęły „złote lata” AI. 

Technologią zainteresowały się amerykańskie organizacje rządowe i finansowały liczne badania. Najpierw komputery zaczęły uczyć się naturalnego języka (NLP – Neuronal Language Processing), a następnie rozwiązywać układanki czy proste zadania matematyczne. Następnie powstał pierwszy chatbot angażujący człowieka do rozmowy. 

Eliza – bo tak nazwano narzędzie – była więc prototypem obecnego Chatu GPT. 

Chat GPT – co to takiego? Jakie daje możliwości?

Na prawdziwy rozkwit sztucznej inteligencji należało czekać ponad 30 lat. Dlaczego? Komputery miały ograniczone możliwości oraz za mało pamięci do dyspozycji. 

Definicja sztucznej inteligencji opracowana przez McCarthy’ego zmieniała się na przestrzeni czasu, wraz z rozwojem i wykorzystaniem technologii. Jednak jeśli się jej lepiej przyjrzeć, to z założenia jest taka sama. Możemy do niej dodać jedynie takie pojęcia jak “systemy uczące się”, “naśladowanie myślenia ludzkiego” czy też “oprogramowanie do rozpoznawania obrazu i rozumienia języka”. No i oczywiście, obecnie także kreowania obrazów, tworzenia tekstów oraz tłumaczenia. 

Chat GPT został stworzony przez firmę OpenAI i zdefiniowano go jako zaawansowany model językowy do generowania odpowiedzi na zadawane pytania. To swego rodzaju chatbot, który udziela informacji oraz pomaga w rozwiązywaniu problemów. Uczestniczy w rozmowie na różne tematy, potrafi chociażby napisać scenariusz, piosenkę, tekst na podstawie podanych mu kryteriów. Przetłumaczy również wpisaną treść na język obcy. 

Najnowsza odsłona modelu językowego to Chat GPT Plus (oparta na GPT-4), udostępniona do użytku w marcu tego roku. Pierwszy model GPT-1 powstał natomiast w 2018 roku, drugi GPT-2 w 2019, a kolejny GPT-3 w 2020 roku.

Pierwsza wersja udostępniona użytkownikom to z kolei Chat GPT 3.5. To wokół niej zrobiło się bardzo głośno.

Jak widać technologia AI dynamicznie rozwinęła się w ostatnich 5 latach. Z Chatu GPT może korzystać każdy. To narzędzie darmowe, wystarczy rejestracja na stronie Open AI – https://chat.openai.com/

Zdaje się być kolejnym translatorem, dokładniejszym niż Google Translate, ale czy równie dokładnym, co tłumacz-człowiek?

Jak narzędzie AI radzi sobie z tłumaczeniem? Kilka przykładów

Chat GPT potrafi przetłumaczyć tekst na ponad 50 języków. Trzeba przyznać, że z tłumaczeniem np. na język angielski, radzi sobie całkiem nieźle, co sprawdził nasz zespół Turbo Tłumaczeń. Jednak jak poradzi sobie z tym, co sprawia największe trudności podczas komunikacji w innym języku np. przysłowiami, idiomami, lokalnym słownictwem?

Przetestujmy na kilku przykładach. 

W tym przypadku całkiem dobrze sobie z tym poradził. Chat zastosował transkreację, czyli kreatywne tłumaczenie. Odnalazł w internecie przysłowie/idiom, który brzmi inaczej, ale znaczy to samo. 

Jednak ten przykład był dość popularny. Spróbujmy z innym, bardziej “polskim”.

ChatGPT tym razem zaproponował tłumaczenie dosłowne. Widocznie nie znalazł w swoich zasobach odpowiednika w języku angielskim.

Przysłowie oznacza, że gdyby ktoś nie ryzykował, zachował ostrożność, to nie poniósłby przykrych konsekwencji. Jak więc mogłoby brzmieć po angielsku? Np. Better be safe than sorry – znaczy dokładnie to samo. 

Spróbujmy jeszcze raz z innym przysłowiem.

Bardzo dobrze. Otrzymaliśmy prawidłowe tłumaczenie oraz wyjaśnienie przysłowia. 

No to ostatni przykład z idiomem:

No i jest 2:2. Znów mamy tłumaczenie dosłowne i nawet złe wytłumaczenie. Idiom nie oznacza pochwały poezji, ale bezradność wobec jakiejś czynności, z której zdaliśmy sobie sprawę, czyli jest to np. angielskie “Go figure”.

No dobrze, a regionalizmy, czy Chat GPT rozumie co oznaczają i będzie potrafił je przetłumaczyć? Spróbujmy z dwoma przykładami.

Slippers – to po angielsku pantofle, obuwie noszone po domu. W różnych częściach Polski nazywa się je – kapciami, laczkami, ciapami. Co na to AI?

AI nie trafiła w sedno. Według definicji “laczki” to bardziej sandały, wygodne obuwie noszone na co dzień. Nie ma jednak nic o butach do chodzenia po domu. 

To było jednak trudne. A co sztuczna inteligencja powie na temat “pyry”, czyli jedno z określeń na ziemniaki (w innych częściach Polski też kartofle albo bulwy).

Nieźle. Nie muszą to być ziemniaki gotowane czy tłumaczone (puree), ale ziemniak to ziemniak, AI wie, o co chodzi. 

Mamy więc remis. 

Takich przykładów tłumaczenia można znaleźć bardzo dużo i testować, jak poradzi sobie z nimi AI. Oczywiście dotyczy to nie tylko języka polskiego, ale i innych języków. 

Zwłaszcza, jeśli danego języka nie znamy, chcemy otrzymać prawidłowe tłumaczenie, które spełni swoje zadanie. Czy AI może nam je zapewnić?

Podsumujmy.

Czy AI zabierze pracę tłumaczom?

Zacznijmy od tego, że przez AI zagrożeni poczuli się wszyscy przedstawiciele zawodów, w których operuje się słowem. Nagle teksty mogą być generowane po wydaniu polecenia, jak mają wyglądać. Pamiętajmy jednak, że wszelkie narzędzia sztucznej inteligencji powinny wspomagać pracę i nie powstają po to, by ją zabierać. 

Copywriterzy, dziennikarze, PR-owcy mogą więc spać spokojnie. Część ich obowiązków przejmie sztuczna inteligencja, ale na pewno ich nie zastąpi. Nie dorówna też ich kompetencjom. 

A czy zbierze pracę tłumaczom?

O ile wymienieni przedstawiciele zawodów tworzą treści, o tyle tłumacze mają dokonać ich przekładu. Tekst jest już gotowy. I może zostać przekazany AI do przetłumaczenia. To, jak sobie z nim poradzi, możemy wywnioskować z przykładów powyżej, ale też wziąć to na logikę. Szczególnie, kiedy treść jest złożona i wymaga zrozumienia kontekstu kulturowego danego kraju. 

Do przetłumaczenia prostych tekstów jak najbardziej możemy użyć Chatu GPT. Często jest on używany jako nowy rodzaj translatora online, zaraz obok Tłumacza Google, Bing Microsoft Translator albo DeepL. 

Jednak teksty, w których pojawiają się regionalizmy, idiomy, przysłowia, a nawet specjalistyczne terminy, wyrażenia czy elementy żargonu, wymagają pracy człowieka – tłumacza. Jego wykształcenie w danej dziedzinie. zdobyta wiedza i języku oraz znajomość niuansów językowych stanowi klucz do właściwej interpretacji tekstu oraz jego przekładu. 

Tym tłumacze przewyższają sztuczną inteligencję. Wczytują się w sens treści i jak najlepiej ją oddają.

Z narzędzi do automatyzacji tłumaczenia branża tłumaczeniowa korzysta natomiast od dawna, aby przyspieszyć i usprawnić pracę przy zleceniach, zwłaszcza w przypadku masowych zamówień. Sztuczna inteligencja może tylko ją ułatwić, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom. A także zautomatyzować cały proces zamawiania tłumaczeń w serwisach, by był jeszcze wygodniejszy dla klientów. 

Tak jak nasz w Turbotlumaczenia.pl. Korzystamy z najnowszych rozwiązań, ale to nasi tłumacze zajmują się każdym tekstem. Wypróbuj nasze wygodne tłumaczenie przez internet.

Przeczytaj też:

Jaki jest najlepszy translator online? Tłumacz Google, DeepL czy inny?

Czym jest tłumaczenie audiowizualne? Czy tłumaczenie filmów, seriali i gier przejmie AI?

Jakie są programy do korekty tekstu? Poznaj TOP 7 rozwiązań

Tłumacz-człowiek potrzebny na już?

Ta strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia lepszej zawartości, bezpiecznej pracy oraz do celów statystycznych. Korzystanie z plików można wyłączyć w ustawieniach przeglądarki internetowej. Klikając „Akceptuję” lub zamykając ten komunikat, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie Polityka prywatności i plików cookies.